"Przecież to była przeszłość. Nic więcej. Stare fotografie. Tamte ulice. Tamten czas. Tamte miejsca. Tamto ciepło. Śmiech i płacz. Radość powitania i smutek rozstania. Pijane noce i beznadziejnie trzeźwe dni. [...] Regularność. Uczuciowa stabilizacja. Przeszłość."
Na chwilę obecną kończę z tym. Kiedyś tu wrócę. Wpisy zostają, sentymenty nie pozwalają mi ich usunąć.
Trzymajcie się!