.

Nowy Rok.

Nowe postanowienia.

I to chyba tyle.

Wszystko inne pozostaje takie jakie było.

Niech tylko parę spraw się wyjaśni.

Niech ta jedna, najważniejsza w tym momencie dla mnie sprawa się wyjaśni.

Ale poniedziałek już niedługo i chyba się tego bardzo boję.

Bo pierwszy raz w życiu mam odwagę aby wypowiedzieć te słowa.

Sylwester.

Krakowsko.

Rynek. Domówka.

Ulek, Beny, Sebaa, Misiek, Ula, Kuba, Rafał, Edyta, Darek, Łukasz.

Dziękujee więc. ; *

1 stycznia.

Czuję, że nic się nie zmieniło.

Ale chcę coś zmienić.

Postanowienia są!.

Dobre chęci również.

Szóstka Weidera na start!.

I cała reszta postanowień.. jednak bardziej osobistych.

Że tak powiem..

Wolne minęło.. Ostatni weekend został..

W chu* się boje tego co będzie.

Że nagle wszystko się skończy, że będę zbyt słaba przez to.

W chu* nauki mam.

W chu* zaliczeń.

I sesja za miesiąc.

Z Tobą wszystko byłoby łatwiejsze.

Tymczasem pozostaje mi czekać, czekać i czekać.

miss u.

love ya.

A wszystkim Wam

życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.