No..tyle już mówiłam, że kiedyś go umieszcze, jakiś mój wierszyk ,aż wreszcie przełamałam wstyd i go napisze:D
Jest taki dzień...
Jest taki dzień, kiedy sprawy warte uwagi przestają mieć znaczenie.
JEst taki dzień, gdy widząc twe spojrzenie myśle ile czasu straciłam by odbudować to co zepsułeś...
Taki czas to jest gdy łzy same ciekną mi po twarzy,
niechciany smutek wchodzi na buzie, a czułe słowa przyjaciela są mi tak dalekie...
Dzień, w którym nie liczy się nic, w którym przemyślam ile czasu zmarnowałam, ile godzin zleciało mi na bezczynności, ile lat musiałam mieć by wyrazić to co czuje...
A chcąc dalej brnąć w to życie jka samotny pustelnik, ide drogą zwykłego człowieka miewającego dni pełne miłości, radości, ale także smutku i ludzkiej bezsilności...
Mam nadzieje, że sie podobało?
Hehe... wiersz nie oddaje mojego uczucia teraz, bo był on napisany dużo, dużo wcześniej, ale bardzo przypadł mi do gustu, i postanowiłam go tu umiescić, bo nie mialam co pisac;)