a jakieś z mega :D
no dzisiaj było świetnie idealnie i genialnie.
wyszłam z artyrem poszliśmy po monike pojechało sie do kato
posiedzaiło w scc i ogólnie standard.
po tym wszystkim powinnam być
smutna przybita zdołowana wkurwiona zła itp itd.
a szczerze jestem szczęśliwa jak nigdy.
nie rozumiem tego fenomenu.
czwartek MEGA / STRACHOL <3
a w piątek może się w koncu mam nadzieje pojedzie na PTG .
Kaszanky czekaj , SE ŁAT !
+ dzisiaj jakiś najebany żulo/dres wyrwał monice z ręki nasze chrupki z tekstem
CO MY TU JEMY
i je wpierniczył ;cc
"Żyjemy, umieramy tacy sami do granic z planami,
ich wartość jest ważna, dopóki je mamy.
Czasem słowami się chcemy odchamić,
nerwy szargają ból boli jak przedtem,
z braku kontroli chlejemy, zmieniając miejsce."