Oh jak się trochę zmieniło. Nie wiem szczerze czy na lepsze, nie wiem jak powinnam się czuć. Ale to się zobaczy. Zaczyna się szkoła , masakra. Kolczyk (jak widać) jest po wielkich namysłach , zobaczymy reakcje... W cyku w piątek, tego było mi trzeba- wyjść do ludzi. szkołą,praca,łóżko,szkoła,praca,łóżko. Koniec listopada jak na skinienie palcem ma się zrobić proszę, a dwa tygodnie niech przebiegają bez najmniejszych problemów w szkole. Proszę o spokój przez ostatni tydzień listopada. Bez wojen, kłótni, niedomówień, żebym się wysypiała nie piła w tygodniu gdy są jakiekolwiek zajęcia. By się uśmiechał. zrozumiał wybaczył, przeprosił lecz nie prosto samym słowem. by był. Amen -niech się stanie!