I znów pojawia się to pytanie.

Radek, ale dlaczego bagietka ? ;D

Nie wiem co bardziej rozbawia mnie w tym zdjeciu, czy moje niezgrabne ruchy, czy może Johnny w tle sięgający po bliżej nieokreśloną rzecz, może miała to być nie jego marynarka, może myślał, tak samo jak ja, że jest moja i jako mój dżentelment chciał mi ją podać bo gdzieś wychodziliśmy ? Taka wersja tez jest możliwa, ale może po prostu szukał pełnej butelki jakiegoś szlachtnego trunku xD

Planowanie z nim przyszłości, każdej ... i tej typu co robimy dzisiaj i tego co robimy za tydziń i za dwa miesiące, trzy miesiące, pół roku, rok, 5 lat, jest takie wspaniałe ;*

O:Johnny stukłeś filiżanke

J: *cisza*

O:Johnny stukłeś filiżanke

J: *patrzy na podłoge* To mów, że kubek !

Czyli jak mnie rozbawiasz nawet o 4 nad ranem ;D

J: Ola, jesteś żmeczona prawda ?

O: a co ? ^^

J: Potrafisz zrobić jakiś gwałtowny ruch ?

O: No tak

J: A to nieważne xD

Reszte zostawimy dla siebie ;D Bo to już są nasze psychiczne żarty ;*