Budząc się o poranku, szybko przechwyciłam kubek z wodą, ale o dziwo z głową w porządku, pić też nie chcę się przeraźliwie... Więc dochodzę do wniosku że jednak wczoraj nie przesadziłam =) No chyba, że z porą zaśnięcia =D
W dniu dzisiejszym zarządzam okres abstynencji. Dopiero witając Nowy Rok można pozwolić sobie na co nie co =D ŁUKASZ ! WITAJ NA ZADUPIU PONOWNIE
29.12. - data ważna, cenna, tego dnia urodził się ktoś mi bliski. Jak mówią rodziny się nie wybiera a ta "z wyboru" pozostaje w sercu na zawsze. Tylo pozostaje jeden problem. Co jeżeli te więzi słabną pod wpływem odległości, nowego związku. Co zrobić z tym co było wcześniej ? Przyjaźnią, wsparciem , "braterstwem krwi".... WYMAZAĆ ? JAK ? Nie mam pojęcia.... Wszystkiego najlepszego "brat"
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
" Jesteśmy dziećmi szczęścia, wciąż czekającymi na zaległe alimenty..."