Ah jak tęskno za tymi czasami... często razem, bez wymówek (wtedy one się nie liczyły)
Z czasem przybywało ich co raz więcej, praca, dzieci, dom, obowiązki.
Cieszę się jednak że dziś widzimy się częściej !
Dziękuję że byłaś, jesteś i mam wielką nadzieje że będziesz Krzyniu ;* !
Wiesz że jesteś toksyczny ?! Cholernie boli ale oświdczam Ci, mnie nie zniszczysz ! przynajmniej nie tak łatwo...
Z gorącymi pozdrowieniami, Joanna Gołubowicz ! ;*