Już niedlugo wyjeżdżam na kilka miesiecy do woja i zaczynam tęsknić za ludźmi. Właśnie siedze w pubie sama i piję piwo bo wiem, że przez kilka miesiecy nie bede mogla. Samemu fajnie nawet bo moge na spokojnie wszystko przemyśleć. Szczerze to nie byłam przygotowana na nagłe pójście do wojska no ale jak potrzebują żołnierzy to trzeba, już nie ma odwrotu. Pożegnałam sie z trenerami, znajomymi, zawodnikami i powtarzam sobie ze bedzie dobrze. W koncu jestem " zapasnikiem ". ; ) w koncu nauczę sie w wojsku co to życie.
Miałaś tu być
Mówiłas, ze nigdy mnie nie opuscisz
Obiecywalas, ze zawsze bedziesz przy mnie
Zniknelas bez slowa