Dobra ekipa :D
Ostatnio złapałem takiego lenia że ojajebie ; d Mam wolny łikend a zastanawiam się który pomysł wybrać by go zapełnić a już niedziela... to się nazywa rychło w czas.
Zrezygnowałem z jednej pracy żeby mieć trochę wolnego nie tylko dla siebie. Nie mam nawet czasu żeby pomyśleć i się zastanowić co się liczy i co dalej. W zamian siędzę o 3:30 i zamykam się w sobie ze słuchawkami na uszach słuchając jakiejś dołującej piosenki która jednocześnie jedzie mi po zmysłach. Przepis na ten wieczór był jak seans komedii romantycznej samemu - niby fajnie ale mogło być lepiej.
KIDS
Chciałbym mieć zawsze 17 lat. Nie przejmować się czy śniadanie które zostawie na parapecie do jutra zmieni kolor, jak długo będę płakał po sprawdzeniu stanu konta w dzień wypłaty czy też zacząć kontrolować wszystkie ważne sprawy. Bo czuje ostatnio jakby coś mnie omijało kurewsko wielkim krokiem. Niestety dorastanie to jedyne nad czym nie mam kontroli. Mogę jedynie rozłożyć bezradnie ręce i przystosować się do tego trudnego świata. Gorsze jest to uczucie kiedy ktoś zabiera od Ciebie to tylko czego potrzebuje. A zaraz po tym dałbym chyba uczucie braku drugiej osoby nawet w sytuacjach, kiedy tego nie potrzebuje. Najlepiej w takich chwilach przypomnieć sobie ze bez niej to nie to samo.
Well, well, well, idę się delektować madafaking heavy nocą, najlepiej się położę i pozwolę naturze mnie obudzić.