Cze ludzie
Przyjmij ten wpis w formie pierdolnika;-)
Życie - przed użyciem skonsultuj się z szamanem lub wyrocznią.
Mówi się że życie to taniec i każdy krok ma znaczenie. Jak się tak nad tym zastanowić, wychodzi na to, że stawiam w tym życiu kroki jak jakaś pieprzona godzilla. Ten kto mówi że każdy krok to ryzyko, nie ma chyba pojęcia do końca o czym mówi. Ryzyko to kupować wędlinę na allegro, a niestabilnym trzeba być żeby stać w miejscu i nie wiedzieć czego sie podjąć.
Za każdym razem kiedy wkurwiam się przez kompletną bzdurę mówię sobie "nie przejmuj się tym, bądź sobą". Otóż staram się być. Od teraz te kompletne bzdury są jak małe człowieki których rozdeptuję pędząc naprzód rozpieprzając połowę miasta. Ale w monotonii czy w rzeczach którym poświęcam dużo czasu zdarza mi się zapomnieć co tak naprawdę się liczy. Od kilku do kilkunastu miesięcy zdarza się to nagminnie i czasem żałuję, że życie nie posiada przycisku reset. Zdaje się że nawet gdyby istniał, mój przycisk miałby już zdarty napis. Bo dziwny jest ten moment między Twoimi narodzinami a śmiercią.
BANGARANG
Hmm, skoro zombie jedzą mózgi, to połowa moich znajomych jest bezpieczna. Mówi się że każdy ma swoje zasady, każdy gra kogoś kim nie jest a tak naprawdę otaczają mnie sami hipokryci odziani w maski, którzy chcą dźwigać standary prawdy nie mając nic wspólnego z nią. Fałszywe i podłe to. Ja mam swój gang z ukochaną, my wyznaczamy sprawiedliwość i niech tylko ktoś fiknie. To zniknie. Lewy sierpowy z łokcia Pati, ja poprawię z półobrotu i przyjmujemy kolejne zlecenie. Działamy z zaskoczenia. Jesteśmy anonymous. Jesteśmy FiZ
wrzucam zdjęcie z sylwestra bo aktualnie nie mam żadnego innego z nią <3 właściwie to nie mam nawet żadnego swojego :D ale to nic. Chce mi się strasznie palić, ale zjem pokarm bogów i mi przejdzie. See ya guys