Popatrz tu, spójrz wszystko jest niby okej. Tu w tym mieście, tak jak wszędzie walą wódę i kokę.
Myślę, że mam to już za sobą i nagapiłem się dość, choć widzę jak wokoło idzie towar z rąk do rąk. I robią brudny sos, fucha do czasu jest klawa, gdy wpadasz w ręce psom, bo wspólnik na Ciebie nadał.