I jak na ironię usunęłam notkę. Brawo Małgorzato. Af!
Pamięć wzrokowa- przekleństwo, czy błogosławieństwo?
To drugie definitywnie.
_
Nie mam już siły do tego.
Dlaczego wszystko co złe, to moja wina, moje słowa, moje czyny? W Twoim mniemaniu rzecz jasna.
Ale czy w spektaklu zwanym "nasze życie" nie bierze udziału więcej niż JEDNA jednostka?
I choć wciąż mnie zapwniasz, to powoli zaczynam zastanawiać się, może wątpić nawet, że..
Ale czy...?
I jeszcze jedno: to walka O, czy już walka Z?
Może kiedyś docenisz to albo MNIE (?)
Dzisiaj powiedziałam, że oceniam to na jakieś 84%, już 82% .
I nie mówię, że ja jestem bez winy, że chcę obarczyć TYM Ciebie. Nie, ale to chyba wiesz.
Nie wierzę już w magię. Po prostu. Chociaż ogromną przykrość sprawia mi widok drzwi i pomarańczowego brystola, bo gdy na nie patrze to widzę coś czego oko nie zobaczy. I przemawia przeze mnie ta część dziecka, która wierzyła w to bezgranicznie, że to SIĘ NIGDY nie zmieni. Bo, że to wartość ponadczasowa i z ogromną mocą, bo w końcu MAGIA. Choć jeszcze w moje imieniny istniała, pamiętam ją.
To tyle co chciałam powiedzieć. Przemyśl to sobie, moje słowa, czy to, że się martwię. I wysnuj wnioski i się do mnie zgłoś. Być może zamocno to powiedziałam, przepraszam, ale jeśteśmy realistami. A mówię co widzę.
I nie bawię się w filozofa czy psychologa, po prostu chcę.... Szczęścia (?)
Banalnie to brzmi..
I won't ever say that. You know what.
In my point of view THAT thing will never change.
I hope that... I wish...
We'll see.
_
A zdjęcie dla Ciebie, mamo.
Użytkownik goha96
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.