Już dawno nikt mnie tak nie zdenerwował...jak ona...;/;/
kurczę, no...kiedys siedziałam cicho i miałam to gdzieś,
ale teraz już tak nie potrafię...
ile mogę to znosić, te fochy, kirzyki, marudzenie itp...
szczerze, jestem cierpliwa, ale w tym wypadku moja cierpliwość już się skończyła...
wiem, każdy zasługuje na kolejną szansę ale ja już dałam ich za dużo...
czas w końcu podjąć ważną decyzję...ale wiem, że będzie to trudne:(
i może nieść ze sobą konsekwencje...;/
W weekend zaczęłam szkołę:)
nawet nie było źle:P zobaczymy jak to będzie potem:)
miejmy nadzieję, że dobrze:)
także jestem teraz już S T U D E N T K Ą:D
Weru dziękuję za spotkanie:*
miło było Cię zobaczyć i poplotkować:*
mam nadzieję, że wszystko się ułóży:*
Skarb<3