Przez pracę przestałam istnieć! Ale kij wam w pałki, bo od 1 sierpnia nie pracuję, nie chciało mi się tu nic wbijać, albo nie miałam co albo nie miałam czasu.
Lekk± ręk± wydałam połowę wypłaty, a wszystko po to, żeby być przygotowanym do wyjazdu do Włoch.
O 2:40 wyjeżdżam.
Czyli. Praca jest fajna. WŁOOOCHY JADE WYRYWAĆ ŻONDUANÓW RIZOTTO.
Buziak :*
KOFUUUSIAM NAJMOCNIEJ NA ¦WIECIE PATRYKA I NUTELLE I NAWET SEKRETARKĘ.