Nieee było mnie tu dośc długo. Niestety brak czasu, miałam wolny dom, więc ludzi się nazjeżdżało i trochę wymknęło się wszystko spod kontroli ;d a od czwartku do niedzieli konie ;)
W sobotę byliśmy na festynie, brawurka skoczyła 1,20 ;) Jestem bardzo mocno z niej zadowolona, z siebie również, bo nawet nie miałam problemu z półsiadem ;) Poza kochaną brawurką, to wczoraj jeździłam na Amini i uczyłam ją skakać szereg na skok-wyskok ;) Nawet ładnie jej to poszło, z tempem też nie było problemu, ogólnie fajna kobyłka ;) Zaczęłam również lonżować Alvisa, jasin mówił, że pod koniec maja będzie można już na niego wsiadać, a to są dobre wiadomości ;)
Poza tematem koni, to u mnie nie za wesoło. Troche wszystko poszło w złym kierunku. Może źle to rozegrałam ? Może. No ale trudno, mam nadzieję, że jeszcze wszystko się ułozy.