Sobota na koniach jak najbardziej udana. Z jazdy jestem bardzo zadowolona, choć było sporo błędów. Czy osiągne swój cel ? oto jest pytanie.
oprócz jazdy, dzień również minął spoko. choć mam duuuuuużego moralniaka. Po co mi to ? Niepotrzebny burdel w głowie. ale cóż, Marta bez problemów, to nie Marta.
Niedziela przy książkach, mam dość. Nic mi się nie chce, lecz honor mi nie pozwala zrezygnować. Honor, czy amibicje mamy ? to też jest pytanie.
Przyszły tydzień sama w domu. W poniedziałek olimpiada. Od środy do niedzieli na koniach. Więc może we wtorek uda się zrobić jakąś domóweczke.
Może Ola u mnie zagości? kto wie.
Proszę nauczcie mnie nie tęsknić.