Dzisiaj stajnia, jutro wole i pojutrze zapewne znowu <3
Jeździłam na Darnicy, na początku było kiepsko, problemy z przejściami w dół-standard, dobrowolne przyspieszenia, zwalniania i ciągnięcie do Basty :/ ale pod koniec jazdy byłam z konia megaa dumna <3 tak pięknie weszła na kontakt i utrzymywała to do końca jazdy... potem lekko i spokojnie szła i zagalopowania ze stepa, zmiany kierunku cud, miód, malina <3 ale i tak przejścia w dół to nasz problem, najchetniej to by galopowała cały czas <33
Potem jeździły Natalki, które z końmi stoją od wczoraj <3
Na zdj znudzony Darcioszek po jeździe