Źrebolek Tamizy .
Przepraszam , że nie dodałam wczoraj fotki , ale nie miałam czasu :(.
Wczoraj dzień pełen wrarzeń na stajni , a szczególnie dla Ani
dobra , ale to nie jest śmieszne
.
Wczoraj jak już przyjechałam Tamiza była gotowa :) i po mnie weszła Ania na Tamize bo też jeszcze na ląży jechała , ale ją na chwile pani spuściła... i już Tamiza się jej nie słuchała tylko zaczeła cwałować z hali do stajni (do źrebaka) Ania była dzielna wkońcu jest dużo starsza odemnie... (ale Tamiza była już 2 godz. bez źrebaka) ... , a jeszcze przed tym dawał taki pan jedzienie dla koni a ja byłam w stajni to źrebak nam by uciekł do mamy ale zdąrzyliśmy zamknąć stajnie
. Potem był strasznie spłoszony prawie kopnoł tego pana
Tamiza i źrebak strasznie rozrabiali
. A potem Kaseta z zębami na mnie wyskoczyła
ale mnie nie ugryzła... Następna jazda w sobote
.
(zaniedługo dodam fote Limby (Rudej) )
PS: (do wilejki) Po 1. może ty zciągasz od kogoś kolory , a nie ja ...;/
Po 2 . nie moge wejść na twój fbl bo sie mi komp wtedy zacina i nie wchodze już od miesiąca...;/
A po 3. kiedy byłam miesiąc temu na twoim fblu to miałaś szaro-różowy kolor ;/)
Tamiza
(Następna jazda na Pipi wysokim kucyku
)