chciałbym cię spotkać gdziekolwiek, byle gdzie indziej. gdzie inne rzeczy nie obejdą wcale ciebie i mnie. gdzie będziemy ja, ty, to co miedzy nami, a to co nieistotne zostaw za drzwiami.
chciałbym cię spotkać jak w piosence sprzed lat, słyszysz? to tylko o nas każda nuta i takt. takiej piosence, co czas dodał jej smaku. takiej klasycznej o dziewczynie i chłopaku, co dzieje się wiosną, latem, nawet na jesieni. byle bez puenty smutnej i żółtych odcieni. takiej z uliczką lub hotelem w tytule, co w tekście ma słowa nieużywane, czułe, co ją śpiewa wokalistka zapomniana dawno. nigdy nie była sławną ale głos miała taki, że jak ją puścisz z winyla co trzeszczy, stajesz się częścią tej jej opowieści.
Magierski/Tymon- Chciałbym cię spotkać.
blisko obłędu.