Na zdjęciu Pysiaczek z moim psem włóczęgą.
Pysiunio: Ja mature rozszerzoną z angielskiego zdam z palcem w dupie. Specjalnie nie założę majtek, żeby lepiej wchodził.
Ja: Śniło mi się dzisiaj, że miałam konia i jak się obudziłam, to sobie pomyślałam, że chciałabym mieć konia.
Pysiunio: Trzeba było urodzić się facetem.
Ja: O posze, nie widziałam cię miesiąc!
Pysiunio: Chyba się zsikasz ze szczęścia.
Pysiunio: Tęsknisz za Magdą?
Ja: No pewka.
Pysiunio: A szkoda. Bo jak nie, to mogłabym ją zabić *killerface*