W sumie skoro traktuję fbl jako pamiętnik to napiszę coś jeszcze
Z koszykówką jestem związana od podstawówki
I nie powiem, bo w sumie zawsze wiedziałam,
że wielki sukces w tym sporcie nie jest mi pisany,
więc jakby mi ktoś powiedział, że będę grała w finałach mistrzostw Polski
i to jeszcze mając 23 lata
na pewno bym nie uwierzyła.
Nie powiem, bo w naszym wydaniu to był
sport i dobra zabawa, skoro praktycznie same emertki z nas
Ale sam fakt dostania się na finały
Samo przeżycie - super
Bywało śmiesznie i fajnie, chwilami ciężko
Ale to były wspaniałe 3 dni
Pogaduchy nad Wisełką, wspólne posiłki na krakowskim rynku
Wspólne przerażone warunkami
oraz rozpacz z naszej biedy
Piękne wspomnienia
Tylko obserwowani przez użytkownika glub
mogą komentować na tym fotoblogu.