Zawsze najgorzej jest zacząć. I odnosi się to do wszystkiego. Od wypracowania na polski zaczynając, na zagadaniu do pięknej dziewczyny kończąc. Tylko nikt nam nie mówi, że równie ciężko jest skończyć. I to też odnosi się do wszystkiego.
Pamiętam, że kiedyś uparcie twierdziłam, ze tylko "lecąc z falą" jestem w stanie osiągnąć to czego pragnę, że los wie lepiej co dla mnie dobre.
No niestety, los zapędził mnie w sam róg i nie chce wypuścić.
Będąc tu, gdzie jestem teraz, patrząc na swoje życie, moim największym błędem było i w sumie nadal jest to, że tak bardzo zapomniałam, że jestem młoda, że mój mózg uwierzył, że jestem stara.
Przeszedł czas kiedy chcialam być alfą i omegą, przeszedł ten kiedy byłam nikim. Tak bardzo chcialam być kimś, że nie bylam sobą. Nie chcę tłumaczyć się ludziom z tego kim jestem. Nie chcę usprawiedliwiać moich zachowań. Jednak presja jest tak silna, że muszę.
W kadym razie dążę do tego, że chyba nadszedł czas na decyzje. I chyba jestem na tyle duża, że je podejmę.
Mam serdecznie dość bycia uwięziona przez problemy. Te dorosłe problemy. Mam za mało lat, żeby się nimi przejmować.
Doroslam do tego, żeby cieszyć się młodością.
I czekam tylko aż wyzwolę się całkowicie. Pozbędę hamulców.
Soon.
Tylko obserwowani przez użytkownika glowbubbles
mogą komentować na tym fotoblogu.