Hej Kochani!.
Wszyscy mi mówią: Jak Ty schudłaś!.
Dawno się nie ważyłam, staje, patrze i nie wierze własnym oczom!!
Ciężka praca nie poszła na marne dziewczyny!.
- 7 kg. :D.
Tylko pojawia się teraz jeden problem straciłam motywacje na dalsze treningi ponieważ chciałam schudnąć dla bliskiej memu sercu osoby która nie widziała mnie 3 miesiące i niestety kopneła mnie w dupę.
Ale tak po głębszym zastanowieniu się, tyle ciężkiej pracy miało by iść na marne przez jakiegoś gnojka. NIE!!!.
Także dziewczyny naprawdę uwierzcie mi że warto, a mówię to ja- straszny leń ;).
Warto już nie dla niego ale dla mnie samej i dla tych zazdrosnych spojrzeń że mi się udało a innym troszkę poszło w boczki.
Teraz jestem z siebie jeszcze bardziej dumna gdy zobaczyłam ile schudłam, zwłaszcza gdy mój nieprzyjaciel przytył 10 kg i wygląda jak mały tłusty tabaluga.
Nie będę już się załamywać przez tego frajera.
A jak do mnie napisze to powiem mu krótka, prosto i na temat: Spierdalaj:).
TRZYMAJCIE SIĘ I NIEPODDAWAJCIE ! <3