W sumie tak niedawno temu w pewnej galaktyce
żyła sobie smutna gwiazdka.
Całe dnie rozglądała się po galaktyce.
I upatrzyła sobie na planecie ziemia chodzące cudenko.
Świeciło tak slicznie ze dla gwiazdy
miało blask większy od słonca.
Gwiazda tak bardzo chciała poznać to cudenko,
że zmieniła sie z gwiazdy w czlowieka i spadła na ziemie.
Szukala cudenka i mimo, ze nie umiala go znależć
czuła ze jest ono gdzieś blisko.. i było..
chce isc na Wall E'ego O_O
- o o a teaz zgadnij "ble gublhu!"
- i huj!?
- haha dobrze
- to teraz ja "ble bulabulagu"
- i cipa!?
dzieki za te dni :) (pijoczynki szubrawe)