Stwierdzam, że było warto!
O mozliwości wyjazdu dowiedzieliśmy się siedząc w Zaniemyślu, spontaniczna decyzja i we wtorek jechaliśmy na podbój sanatoriów
Kiosk dzielnie zniósł podróż, chociaż dawno nie był tak przeładowany
w skład składu składali się: Ja z Kaś Robin z Muszlą i Gbur
We wtorkowy wieczór przywitanie z morzem i pierwsza kąpiel w butach
Siedzieliśmy do niedzieli, klimat był zajebisty! miliony głupich sytuacji, masa śmiechu, morze, plaża, browary i dziewczyny..
zaliczyliśmy 'diabelski młyn' i kolejke górską (która w sumie niezle popierdalała!)
zeżarliśmy gofry przy zapachu których za każdym razem język uciekał nam do dupy..
ulepiliśmy idealną laskę z piachu, która okazała się mieć zjebane cycki
wykopaliśmy zajebistą dziure na środku plaży, żeby schłodzić w niej browary
spędziliśmy pół dnia rzucając się w fale i męcząc się przy okazji niemiłosiernie..
przeszliśmy tysiące kilometrów po kołobrzegu
podnieśliśmy średnią wieku
dostaliśmy mandat
widzieliśmy sztorm i byliśmy tym faktem strasznie podjarani xD
i biegaliśmy z Gburkiem po pijaku po zalanej przez sztorm plaży uciekając przed nadciągającymi falami!
i 'byliśmy' na Sunrisie
i wyrywaliśmy gimbusiary!
i graliśmy w makao w które zawsze przegrywałem (jebane karty kuwa xD)
i oglądaliśmy Housa!
duuuuużo housa..
i co niektórzy grali w gry..
i było zajebiście jak nie wiem co
no i w tym miejscu podziekowania dla zajebistej ekipy
Gburka <3
Muszli, koksa, krzysztofa, itp..
Robina
Siebie
iiii...
dla mojego skarba
który musiał mnie znosić przez niemal cały tydzień bez przerwy
uwielbiam Cie normalnie najbardziej na świecie
Nie mogę zapomnieć o minionym weekendzie spędzonym u Marty a później w Zaniemyślu. Było również zajebiście miło!
Nocne wojaże po Pyzdrach z Vessem i spanie na jakiejś tam kanapie
wieczorne rozmowy z Martą która chciała się ode mnie dowiedzieć jakiś dziwnych rzeczy ?!
śmiech i rozjebane towarzystwo! oł yeah!
a w Zaniemyślu tym razem średnio z powodu pogody w niedziele kiedy cały dzień padało..
ale sobotnie pływanie na materacu za łajbą można uznać za udane
atmosfera i ludzie też dopisali!
pozdro dla
Mojego najkochańszego skarba za to, że jest
Marty J. która chciała mnie odwiedzić kiedy byłem w Kołobrzegu
Marty T. która mnie przenocowała na kanapie i męczyła gUpim gadaniem w nocy
Tomaja który ciągle psuje Jeepa a ja go musze naprawiać
Vessa z którym zajebiście zwiedza się Pyzdry
Julitkę która przez dobrą godzinę nie zmieniła pozycji siedzenia przy stoliku
Żanetkę której się dobrze rozmawiało
Walusia który musiał o 2 w nocy myć przyczepkę!
Kuby i Wojtka
Amperka
Gbura który Gburzył cały wyjazd
Rataja który ciężko pracuje
Marty S. ' Stacha' która też ciężko pracuje
Qbka który jest fajny
Muszli którego niektórzy nazwali Krzysztofem
Robinka który wraz z Muszla przebili materac i na którym w tym momencie wymusiłem przeczytanie wszystkich pozdrowień
no.
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegames