Hej chudzinki! :) Jak tam u was? U mnie kiepsko, ale juz lepiej. W głebi ciezko mi jak cholera, ale staram się tego nie okazywać. Nie pojmuje tego jak niektorzy ludzie potrafia byc podli. Jestem totalnie zaslepiona miłościa do Niego, wybaczylam mu ten cholerny pocalujek z ta szmata. Nie potrafie sie na niego gniewac nawet o takie cos.
Co do odchudzania to jest ok! :) Ma nadzieje, ze za chwile gdzies pojde bo sie nudze okropnie!
Całuski :*