Wiecie co ? Nie poddam się! Wręcz przeciwnie. Postanowiłam rzucic tamta diete i! Jeść dziennie ok 200 kcal . Koniec i tym razem się nie poddam nie ma mowy, a jeżeli zawale odejde stąd bo to będzie oznaczało, że nie mam silnej woli i jedzenie mna zawładneło. Ze spadkiem kalorii spada wysiłek fizyczny. Od jutra wprowadzam 200kcal + a6w, brzuszki i własne ćwicznienia.
Przepraszam, że was zawiodłam :(.