,,It's All About Us"
Pukanie do drzwi. To już chyba dziesiąty raz w ciągu tych kilku godzin, od mojej awantury z Adamem. Po prostu nie otwierałem im, nie obchodziło mnie czy to Sasha, czy Cam stoą za drzwiami. Po prostu miałem ich wszystkich gdzieś. Jednakże, tym razem ktoś dobijał się tak długo i tak mocno, że wstałem i z żądzą mordu w oczach otworzyłem drzwi.
-Hej Tommy, pomyślałem że powinniśmy porozmawiac- szepnął Adam, wślizgując sie do pokoju. Wściekły, próbowałem zatrzasnąc mu drzwi przed nosem, ale jest ode mnie trochę wyższy i silniejszy, więc bez problemu mnie odepchnął. Opadłem na łóżko i wpatrywałem się jak zamyka drzwi i kuca przede mną.
-Tommy, nie uciekaj ode mnie. Chcę ci pomóc...
-Jak niby chcesz mi pomóc?!-warknąłem- nie masz już dośc? Jeżeli szukasz kogoś do towarzystwa w nocy, to wybacz, ale dziś jestem zajęty.- popatrzyłem mu z furią w oczy i wstałem. On także sie podniósł.-A teraz wyjdź, nie chcę cię widziec.-głos mi się załamał i z oczu popłynęły mi łzy.
-Och, Glitterbaby.-wyszeptał Adam, chwytając mnie za dłoń- Dlaczego nie dasz sobie pomóc?
-Jaa..ja nie..ja nie potrzebuję..-nie dokończyłem, bo tego było zbyt wiele. Rzuciłem się w jego ramiona, szlochając.
-Już, już spokojnie. Jestem tutaj.-mamrotał Adam, wtulając twarz w moje włosy. Nie wiem jak długo tak staliśmy. Może piętnaście minut, a może parę godzin. Czasem czułem jak gorące wargi Adama muskają moją skórę...a może tylko mi się wydawało. W każdym razie, gdy opuściły mnie emocje i wreszcie się od siebie odkleiliśmy, Adam uśmiechnął się delikatnie i powiedział:
-Pamiętaj, że możesz mi wszystko powiedziec, Tommy. Od tego są przyjaciele. A teraz idź spac, bo wyglądasz na padniętego.-dokończył. Zaczął już wychodzic, gdy nagle zawrócił i jeszcze raz mocno mnie przytulił, całując delikatnie w szyję.
-Śpij dobrze.- wymruczał i wyszedł, zostawiając mnie na środku pokoju z otwartymi ze zdumienia ustami. Zerknąłem na zegarek, była dopiero 2 po południu, lecz nagle poczułem obezwładniające zmęczenie i runąłem na łóżko. Już prawie zasnąłem, gdy usłyszałem sygnał SMS. Zajrzałem do telefonu i odebrałem wiadomośc. Od Adama.
,,A może byśmy dziś wyszli wieczorem do klubu, na piwo? Oczywiście jeżeli nie masz żadnych planów na tę noc ;). Czekam na odpowiedź."
Odpisałem bez zastanowienia, że z chęcią się pojawię. Po minucie doszedł kolejny SMS.
,,Cieszę się ;) Do zobaczenia o 21.30"
Uśmiechnąłem się do siebie i po chwili oczy same mi się zamknęły. Moze ten dzień nie był jednak taki zły?
---------------------------------------------------------------
Przepraszam że druga częśc ukazała się dopiero teraz. Nad następną postaram się pracowac krócej /glittervampire ^V^
Tylko obserwowani przez użytkownika glittervampire
mogą komentować na tym fotoblogu.
Inni zdjęcia: ... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24