Sokołowa łapie na lasso.

i po kuligu. Nie lubię zimna.

Mając wszystko, nie posiadamy niczego. Zresztą 'posiadanie' samoistnie przeistacza się w pustkę. A ja chcę tylko jednego. Chcę raju na ziemi. Dla wszystkich, dla nas.

Chyba trzeba po prostu robić swoje, a wszystko przyjdzie z czasem. Bo to na nas czeka.

Bo do szczęścia potrzebny jest człowiek.

Ot, jest taki jeden, żyje w nieświadomości, że wiele mu zawdzięczam. I mimo, że mu złorzeczę, to gdy o nim pomyślę, w głębi serca lecę do ciepłych krajów. Daleko, daleko jestem. A tu mróz -10^o

Chciałabym być taka kometą, co spada zawsze nie w porę.

Requiem - niemiecki film opary na faktach. Ciemnogród (czyt. Kościół) uważa, że dziewczyna chora na epilepsję jest opętana przez demony. Choroba uniemożliwia jej normalne życie - studia, związek. W końcu po serii egzorcyzmów umiera z wycieńczenia. Świetna główna rola. Dobra muzyka. Tyle. Nie lubię filmów z życia -dosłownie - wziętych.

Beats of Freedom - film dokumentalny o historii polskiego rocka. Archiwalne zdjęcia, filmy m.in. z Jarocina, komentarze, anegdoty polityków, Niedźwieckiego i kilku rockmanów przedstawiające polskie realia z lat 60' - 91' dają pełen obraz rozwoju niezależnego rynku muzycznego w naszym kraju. Naprawdę warte uwagi. Denerwuje mnie jedynie przewaga znaczeniowa punków nad hippisami, która się tam wyraźnie zaznacza. A może jestem nadwrażliwa po lekturze ostatnio przeczytanej. Myślę, że można było podszlifować diamencik, i wyszłoby cacy, choć czasami taki niedogładzony kamlotek jest bardziej wartościowy. Nie tym jednak razem.

Dust Lane Tiersena jest pięknym krążkiem. Takie małe arcydzieło.

Lot Komety przeczytany i oceniony jako taki sobie/ujdzie.