Jest po prostu źle brak mi słów i wszystkiego. Co jest najgorsze? hmmm już nawet nie wiem. Nie umiem sobie poradzić z tym wszystkim. obojętność choroba, brak miłości czy co? wszystko na raz? a co ze mną, z moimi uczuciami? one nie są ważne? w sumie to chyba nie.
Muszę odreagować a nie mam jak i gdzie...