Jestem naprawdę zmęczona.
Czuję, że trwam sama pośród ludzi.
Czuję się zagubiona i trochę przerażona tym,
co się ze mną dzieje.
Boję się wszystkiego.
Doszłam już nawet do tego,
że boję się samego strachu.
Tyle się dzieje, a ja nic już nie rozumiem.
Chciałabym wyjechać, ale nie mam podkąd, jak, za co.
Chyba nigdy nie odpocznę od tego pieprzonego gówna,
które mnie otacza.
I jak na złość, nikt go nie chce sprzątnąć,
wszyscy srają dalej.
SNAPCHAT : gjzdc