Dzisiejszej nocy nie widzę blasku księżyca,
Myśli rozbijają się w pył,
Świetlistych gwiazd nie widzę dzisiaj
A krew delikatnie dociera do pulsujących żył
Słyszę tylko nierównomierny wiatr
Słyszę, myślę, patrzę... Czy nie powinienem spać?
Piękny był dawniej mój świat
Czy wolno odczuwać strach?
Pójdę tam gdzie poniesie przeznaczenie
Jasność zniknie i zniknie miasto
Nie wiem czy dane jest mi oglądać z góry piekielną tą ziemie
To chyba dobry moment by odejść...
FTS.
Całą winę mogę wziąć na siebie
tam gdzie nie dowie się nikt
żałosne