photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 MAJA 2011

MAM ZA SWOJE

pisałam sobie coś tydzień temu, z nudów.. wyszło w ten sposób:

 

moje życie; ma 165cm wzrostu, miedziane włosy, dziwne oczy, problemy z cerą, małe piersi i nie fajne nogi. żyje w niewielkim pokoju i śpi na jednoosobowym łóżku, mieszczącym z 3 osoby. ma wieczny bałagan w myślach, w czynach i uczuciach. jest kapryśne. nie posiada wymagań żywieniowych- po prostu niczego nie lubi. lubi za to kłótnie. te malutkie o byle co, by podsycić intrygą swoją nudną egzystencję. taki mały fetysz. moje życie męczy się samo ze sobą. nie wiem, co jest nie tak. lubi poniekąd ciągłą pustę wypełniającą je od niepamiętnych czasów. właśnie leży w łóżku przy laptopie. ma wsyztsko w dupie, bo mu nudno. chciałoby choć na chwilę zamienić się z kimś innym życiem, chociażby na ciała. pozwoliłoby sobie na zmianę, swego rodzaju nie zauważalną dla świata. przecież wyglądałoby jak ktoś obcy. teraz zanurza się w ćpuńskie wakacyjne wspomnienia i rozkminia...

 

dziś o tej zmianie mogę napisać tak wiele, choć ja nie odczułam jej. odczuła za to osoba, która miała być zawsze, w szczęściu, rozpaczy, która miała kochać, być kochaną i co najważniejsze... akceptować. dziś napisałabym już o sobie trochę inaczej. na prawdę bardzo rzadko jest mi przykro. już częściej płaczę <co się nie zdarza> albo jestem zła, ktoś jest zły na mnie... i kłótnia. ale nie pamiętam, przysięgam, nie pamiętam kiedy zrobiło mi się przykro. chyba jak mój tata krzycząc na mnie powiedział, że nie nawidzi, kiedy śpiewam. ale chyba byłam bardziej zła, niż zawiedziona. do sedna :

 

kamila. tak miałam na imię. rodzeństwo mówiło na mnie ila, rodzina - przylepa, madzia i mati - milka. dla reszty świata byłam kicią. tym kotem, który łaził zawsze swoimi, odrębnymi od świata ścieżkami. czy moja ścieżka, którą poniekąd zmierzam tak bardzo różni się od tej, którą zmierzałam? podkreślając, że nie obrałam innego kierunku. wsyztsko jest tak samo. może tylko trochę zamknęłam się w sobie. ale świat postrzega mnie inaczej, więc już musi być coś nie tak. "zawsze wymyślałaś coś pierwsza, takie kreatywne dziecko z ciebie było. jak ktoś miał pomysł, zawsze miałaś lepsze rozwiązanie i świat ci przytakiwał. teraz to ty zaczęłaś przytakiwać światu, może twoja "nowa zwykłość" już go nie kręci? teraz tak wtopiłaś się w tłum i nie bardzo się z niego wychylasz. w sumie po co. są prawdziwi i prawdziwsi, taka to różnica. może właśnie za tą niezwykłością tak tęskni, że .. brakuje mu tego. to wróci, nie raz wracało. -fakt, co jakiś czas słyszę,że się zmieniłam, a potem nagle znów jestem taka sama- tylko też prawda, że powinien cię kochać taką jaka jesteś, niezależnie od tego kim jesteś bo dla niego nadal jesteś jego dziewczyną, a krzywdy mu nie zrobiłaś. pamiętaj, zeby z wad robić zalety..." tak więc czy na prawdę kocha? znów zwątpiłam. przepraszam więc cały swiat. tak, prawda w oczy kole. prawda? przynajmniej ta, którą Ty za prawdę uważasz. miłość polega na tym, by kochać się zawsze na nowo, by akceptowaćswoje zmiany i nowe wcielenia. Kochanie, widzisz,to , co chcesz widzieć. wmówisz sobie, a potem układasz do tego jakieś przypadkowe fakty. rozumiem, może nie jestem kropla w krople taka jaką byłam. ale każdy zmienia się systematycznie. jeżeli jest to taki wielki problem, proszę, pomóż mi natrafić na moją starą ścieżkę dziewczyny , którą "pokochałeś"..

jak nie ma problemu to usiądź, pomyśl, pogap się na mnie, na pewno znajdziesz jakiś mankament. ale zmiana całkowita jest przesadą. wymień mi choć po nazwie rzeczy, które się zmieniły, razem naprawimy to. tylko pytanie, czy ty chcesz to naprawiać. aaa, i miło że o moich zmianach wypowiadają się również osoby ktore malo co o mnie wiedza a kiedy dowiaduja sie o mnie czegos nowego, bardziej mnie poznają od razu uważają to za jakąś tam zmiane. moze i zmiana, zmiana w ich głowach, zmiana wyobrażenia mojej osoby. ale nie zmiana we mnie, co też jest istotne. miło natomiast że przyjaciele nadal są przyjaciółmi.

"zrobiłaś się plastikiem trójki. ale i tak cię kocham. kochałam cię nawet jak się nienawidziłyśmy.."

-tak na prawdę nie do końca wiem o co mu chodzi. chyba kochał starą kamilę. tej nie wiem..

-to niej znajdzie sobie taką drugą, bo ja się zmieniać nie będę dla jego kaprysu.

 

WIELKA AMBICJA, KIEDY MIMO PEWNEJ PORAŻKI CHCESZ WALCZYĆ DALEJ. JAK WIELU LUDZI TEGO NIE POTRAFI...

 

niegdyś moja ulubiona piosenka. przez długi, długi czas ulubiona. chyba nigdy nie lubiłam żadnej bardziej. ja pięknie tu pasuje...

 

kocham Alinę.

Komentarze

helpmeagain śliczne ;o :***
04/05/2011 16:42:44
~bdts a dla mnie i tak jestes sliczniutka i bardzo Cie lubie, mimo ze kontakt sie urwal bardzo dawno temu...
04/05/2011 10:52:38
pallusiia Kiciaa.; **.<3
03/05/2011 23:13:56
~aha wmawiaj sobie dalej...
03/05/2011 22:23:00
lastmorning Dodasz mnie do znajomych, jak ci się nie bd podobać usuniesz mnie :)
fajne zdjecie ;d
03/05/2011 22:10:57

Informacje o givia


Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel