Dzisiaj tak jak myślałam, komputer, miałam pofocić no ale cóż , nie dano mi takiej szansy. ;]
Pograłam chwilę w badmintona, pobawiłam się z psem.
Straszne nudy, nie mam co robić, trzeba coś ogarnąć, bo tak się nie da, rzygam już komputerem, ganianiem wokół swojego podwórka i w ogóle, muszę jechać na Kraków albo w ostateczności Skawinę, masakra xd
Cóż ide zamulać dalej, pjona!
" Ta chwila juz ulatywala w powietrze... a ja tkwilem na ziemi, patrzac, jak sie oddala..."