dobry wieczór kochane !
ja właśnie znalazłam dla was chwilkę. cały dzień dzisiaj miałam zabiegany. wstałam o 8 rano i od 9:30 buszowałam już po galeriach, butikach, sh itp. o 16 byłam u fryzjera - zmieniłam kolor włosów i jestem maksymalnie zadowolona z efektu. moje nowe łupy oraz efekt koloryzacji włosów pokażę wam w kolejnych notkach ; *
w przerwie między zakupami z siostro skoczyłyśmy na małą przekąskę. ja wybrałam grillowane pieczywo z avokado i szpinakiem - możecie zobaczyć wyżej na zdjęciu. czy mi smakowało ? było przepyszne.
teraz siedzę i jedyną pocieszającą mnie myślą jest ta, że jutro mam na 12:00 do szkoły i mogę wstać później. jutro imieniny mojego taty i po lekcjach muszę skoczyć jeszcze po resztę rzeczy do prezentu. na chwilę obecną kupiłam mu zestaw do golenia nivea i dezodorant axe - uwielbia go :)
mogę w skrócie powiedzieć wam, że w sh udało mi się upolować świetnie spodnie w odcieniu pastelowego różu, zwiewną beżową koszulę w czarne ptaszki oraz plecak czarny w azteckie wzory - a to wszystko za 1 zł sztuka !
w końcu kupiłam sobie wymarzone byty do biegania..moje poprzednie były już w opłakanym stanie, a jako, że w sobotę otwieram z chłopakiem ( którego chcę tutaj pozdrowić ; * ) sezon , musiałam kupić nowe. niestety były tylko w kolorze różowym - grr, nie wiem czemu, ale nie toleruję tego koloru ( może przez to, że ciężko dobrać mi cokolwiek do niego lub, że tak fatalnie na mnie wygląda ). mimo to są bardzo wygodne i posłużą mi na pewno przez cały sezon, a może i przez następny? kto wie..
tym czasem..uciekam obejrzeć kolejny odcinek serialu przy szklance pomarańczowego soku.
PS. Kochane, o czym chciałybyście tutaj przeczytać, co? jestem otwarta na wszelkie wasze propozycje :)
A.