Let it snow!
Uwielbiam swoją niefotogeniczność.
I kocham śnieg.
Ło tak.
Pierwszy kfowadis w 2009 szykuje się śnieżny i mroźny.
Nie ma to jak herbatka do niego, prawda Basiu?
Plany noworoczne?
Uczyć się jeszcze więcej.
Jeszcze bardziej kfowadisować.
Schudnąć do lata.
Uczynić świat wrednym - Basia i jej wredne dłonie niosące wredny dotyk.
I zmusić ojca, by wreszcie zrozumiał, że jestem dorosła.
No oficjalnie w maju.
I plotkować jeszcze więcej.
Kto chętny na kulig?