jeszcze z osiemnastki :-)
We walked along a crowded street
You took my hand and danced with me in the shade
And when you left you kissed my lips
You told me you would never ever forget these images, no..
Jak nazwać ten stan, gdy wszystko wypada Ci z rąk, wszystko, co jest dla Ciebie najważniejsze, co utrzymuje Cię przy życiu i za co mógłbyś je oddać?
Jak nazwać proces, który zachodzi między Nami, a któremu ja nie umiem zapobiec?
Jak Cię zatrzymać?
Jak milczeć, by nie bolało?
Jak mówić, by nieść ukojenie?
Bezradność? Bezradność, to za małe słowo.
Tylko obserwowani przez użytkownika girlofnight
mogą komentować na tym fotoblogu.