Ujmę to tak, może nie dawalem tego po sobie poznać, ale naprawde bylem "zaszczycony" tym że mogę uczestniczyć w tym ważnym dniu dla mojego brata i tym że jestem starszym.
Cały pobyt w Gdyni uznaje za udany, bardziej niz udany mimo ze to zima, nie bylo super cieplo ale i tak to jak zmienia sie polska wraz z przebytymi kilometrami mnie zachwycilo.
Może nie ma duzo do zwiedzania, ale najdrobniejsze rzeczy juz naprawde dawaly mi do myslenia.
Plaża,morze zwierzeta , w chuj muszelek, fale , odgłosy i ta bloga radosc ze mozna sie przejsc brzegiem, pomysleć itp. Tak milo czerpac z takich rzeczy przyjemność.
Osobiscie , chcę tam wrócić i wrócę.
Gdyby nie 2 osoby ktore mnie wkurwialy nieziemsko bylo by jeszcze lepiej, ale gdy o tym zapomne to jest idealnie:).
Przy czym, najważniejsze bylo to, że byłem tam z Tobą Skarbie:**. Było przemiło i żaden nawet letni wyjazd nad jeziorko tego nie przebije. ;* Było wspaniale.
1,5roku. Wkoncu poczulem, że gdzieś naprawdę mogę być w chuj szczęśliwy.
Kocham Cię:**<3