30.04.2012
Ekypa!
Bez której z pewnością nie przetrwałabym ostatnich dwóch lat.
To jedna z bardzo niewielu rzeczy dotyczących tej 'instytucji', których będzie mi brakować. :)
Koniec szkoły.
Zawsze na nią narzekałam, i wcale nie żałuję, że z niej odchodzę, ale nie mogę powiedzieć, że czas tam był całkowicie stracony.
Miałam okazję poznać zajebistych ludzi, z którymi niesamowicie spędziłam czas, i mówię tu oczywiście o wszystkich latach, od samego początku, pierwszego dnia, pierwszej klasy. :)
Może i Trzciana jest porażką, ale trzeba przyznać, że paradoksalnie trafiają tam ludzie wyjątkowi, o których nie da się zapomnieć.
Nie byłabym szczera, gdybym powiedziała, że pięć lat temu dokonałam złego wyboru.