Boże 4 noc po powrocie a ja dalej nie odpocząłem od wakacyjnego odpoczynku... A tam miałem odpoczywać po Piławie górnej x2, a teraz znowu od poniedziałku do pracy, sobota Katowice, przyszły weekend Łódź... DOBRZE, ŻE NIEKTÓRZY MAJĄ WAKACJE JESZCZE WE WRZEŚNIU, bo bym nie wyrobił... :D Najfajniej, że zrobiłem artka w pisiora i siedzę na kompie na necie hehe :D (chociaż za to płacę :() ale przechodząc do konkretów...
TO SĄ MOJE DNI, MOJE, MOJE DNI, MOJEEE, DOPÓKI MAM TĄ MŁODOŚĆ, BĘDĘ PŁONĄŁ
NIECHORZE 2010 vs. DZIWNÓW 2009 1:1 (do przerwy 1:0)
Remis jakich mało... Jak dla mnie po prostu dwa różne światy, dwa różne namiotowania, pijactwa i humory... A jedno i drugie wyszło zajebiście, co mam na myśli mogą powiedzieć Ady i Filipy ^^
Osobiście cały wyjazd byłem niewyraźny jak na zdjęciu, ale chociaż się z Robertem opaliłem, a nie Adam :D Ej taka długa przerwa, że już pisać nie umiem, ciekawe co to na studiach będzie BLEEE
I NIC NIE NAPISZE BO NIE UMIEM JUŻ, JA JEBIE :/ DAWAĆ MI WENĘ
Przedstawię tylko jedną najgłupszą różnicę między piciem w plenerze, a piciem w klubie... naprawdę lepiej wybrać parki rodacy ! Jestem za legalizacją picia w miejscach publicznych, pod sklepem i pod ratuszem, co za różnica... Albo niech nam zrobią BROWAR PARKI i będzie gites ;D a, no różnica:
Rzyganie w plenerze: +20 zł
Rzyganie w klubie: -100 zł
(Rzyganie w namiocie: 3po3)
I gdzie tu sprawiedliwość?
D: Jaki wstyd przed Marianem !
J: Chyba sobie kpisz !
A: Litości do Boga !
B: Bogaci tak mają :D
F: NATYCHMIAST !
G: Super partia kurwo ;D
B: Co za chuj znowu ?
WIĘCEJ SIĘ BOJĘ PISAĆ ! spadam już naprawdę.... EMANECZKO, PRZEKAZ NA KONIEC:
GIENEK NA KLAWIE, W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI, JEBAĆ LESZCZY, Z BOSMANAMI SIĘ NIE PIEPRZYĆ