Poznajcie Siwą.
Też tak mieliście, że po jakimś okresie czasu, coś zaczyna wam znów przynosić ogromną radość?
Konie powróciły, regularnie, bardzo regularnie.
Mam moje dziewczynki, których uśmiechy na twarzy są dla mnie ogromną satysfakcją.
Zsiadają z koni, umawiają się na kolejne jazdy na które czekają z niecierpliwością.
Lubię to.
Maksik posiwiał, ale nadal ruchliwy i czasami nieznośny.
K. nadal ze mną.