chyba na prawde jestem idiota..
wierze w cos czego juz chyba nie ma..
wciaz mysle o tym o czym powinienem juz zapomniec a nie potrafie
wmawiam sobie rzeczy tkore kazdy inny pewnie by olal
tesknie za tym co bylo dla mnie najlepsze
a kazda gwiazda i sporzenie w niebo przypomina mi tamte dni , wieczory
i zapominam o tym ze przeciez ja na nic nie zasługuje i niczego nie powinienem nigdy oczekiwac..