photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LISTOPADA 2015

Bezdźwięk.

Cholera, dawno mnie tu nie było.
Na zdjęciu jeszcze młody byłem, piękny. Te sprawy.
Cześć wszystkim, o ile ktokolwiek to czyta.
Czuję taki dziwny spokój w sobie.
Ale co ja pierdolę.
Wciąż mam tą zadziwiającą tendencję do autodestrukcji na wielu płaszczyznach.
Chociaż w sumie, być może to właśnie mnie napędza.
Wszyscy mamy skłonność do samookłamywania się.
Boimy się prawdy, bo prawda oznacza wolność i nie wiemy, co z tą wolnością zrobić.
Półświadome zakładanie sobie kajdan.
My?
Nikt nie chcę poznać prawdy o sobie i świecie go otaczającym.
Ślepi głupcy.
Sztuką jest trzymać tą pulsującą bólem ranę rozwartą do samego końca, nie dać jej się zagoić.

Inaczej utoniesz w kłamstwie.
Z drugiej strony bezrozumną pychą byłoby wepchnięcie wszystkich do tego samego worka i nazwanie się kimś więcej. 
Z szaleństwem się nie walczy, je trzeba obłaskawić, uczynić częścią siebie.
"Gdy zabijam, doświadczam niezwykłego uczucia.

Oto jestem równy bogom, bo decyduję o życiu i śmierci.
Niszczenie jest podobne do kreacji, jest czymś absolutnym i z absolutem się styka.
Taka totalna władza.
Oto jest się lepszym od innych, wygrało się w ostatecznej rywalizacji o przetrwanie.
Inny mają bogactwo, urodę, mądrość, ale ostatecznie to ja i mój miecz odpłaciliśmy za wszelkie upokorzenia i teraz jesteśmy na górze w apogeum dominacji.
Mam taki błysk oczu, jakbym był naćpany albo zakochany.
Zmienia to mój przepływ krwi i podnosi członek.
To dobre uczucie, bardzo łatwo się uzależnić.
O tak, mordowanie jest dla mnie rozkoszą!
Odczuwam radość ze zwycięstwa, to prawda.
Ale odczuwam też smutek.
Bo wiem, że w jakimś bardzo podstawowym sensie jestem taki sam jak to monstrum.
Taki sam"

Wiesz, N. czasami za Tobą tęsknię.
Czasami myślę, że wtedy straciłem coś ważnego, w zamian zyskując coś równie istotnego.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ggenocide.