Każdego dnia, każdy z nas (a przynajmniej ja) zastanawia się czy obrał właściwą droge w życiu. Czy każda decyzja, która zostaje podjęta po tygodniach namysłu i ta pochopnie postanowiona jest tą właściwą. Niby jestem osobą, która nigdy nie patrzy wstecz i nie rozdrapuje starych ran, jednak widząc siebie teraz a przepełnioną emocjami kilka miesięcy temu nie ma nad czym się zastanawiać...
(i znowu mój mózg zalało tysiące myśli, których nie potrafie wyrazić i opisać)
A więc, jak to krótko opisać? TĘSKNIE ZA CZYMŚ CZEGO JESZCZE NIE DOZNAŁAM.
Wesołego Alleluja?