Mam cudowne poczucie przebimbania całego dnia.
Żyję w stanie lekkiego odpału, który, muszę przyznać, na dłuższą metę trochę męczy. Chce mi się wciąż spać.
Do tego bez sensu, zmieniłam wygląd fbl'a i teraz gdy pisze, na czarnym tle nie widzę kursora, o jaaa...
No ale, trza sobie jakoś radzić.
Postanowiłam już, co zrobię z włosami. Myślę, że efekt będzie fajny. I że raczej Was zaskoczę.
Przynajmniej co poniektórych. Tak to się pisze w ogóle?
Mniejsza.
Jutro wreszcie idę na HP. Mam zamiar rzucać w ludzi popcornem. Po głębszym zastanowieniu, idę tam tylko po to.
Bo kto bym tam był ciekaw filmu, no nie?
Love's not a competition, but I'm winning