z niedzielnego koncertu- zespół RURA :D
koncert świetny, a po trzech zespołach traciłam nadzieję, że będzie coś fajnego ;P a tu Pypa, gitarki, grzechotki, trąbki ;D
szaleństwo pod sceną, zimne ognie (oparzyłem się nimi ;( ), "gitarzysta, ściągaj koszulke!" xd , płyta od zespołu, próby porozumienia się (chłopaki z ukrainy ;p a angielskiego nie znali ;p), autografy ("U-la? to ja napisze po naszemu"), zdjęcia (jakże świetnie- robione przez któregoś z ich ukraińskich kolegów xd), "My Lord Jesus" "e, on jest chyba księdzem..." xdd i w ogole :D
kce jeszcze raz ;D
aj em bubelgum
ju ar bubelgum
anderstend?
xd
psculka!