Jestem obrzydliwa, gruba, tłusta, świńska, ohydna, okropna. Nic mi w życiu się nie udaje i zawsze tak będzie. Nigdy nie będę wyglądać dobrze, to jak piętno wiszące nade mną od zawsze. Nienawidzę siebie, nienawidzę tego ciała. Chcę zniknąć - dosłownie i w przenośni. Zazdroszczę dziewczynom z thinspo; ja nigdy nie będę mogła założyć szortów ani koszulki odkrywającej brzuch. To życie to jakiś koszmar. Najgorszy z koszmarów.