dajcie mi TAKIEGO :3
hm, no więć nauka,nauka,nauka no i to tyle co u mnie.
naszła mnie taka rozkmina, że kurde jakie to życie dziwne, jednego dnia masz osobę której możesz powiedzieć wszystko, która jest dla ciebie tak bardzo ważna i myślisz, że ty dla niej też, a następnego już nie odzywasz się do niej słowem.. mam kilka takich osób z którymi spotykałam się regularnie, nie było dnia kiedy byśmy nie pisali na gadu czy sms, gadali na skypie czy cokolwiek, a w jednej chwili straciłam z nimi kontakt właściwie bez żadnego powodu, a w wyjaśnieniu słysze `jakby mi zależało na tej znajomości to bym utrzymywał/a kontakt` AHA.ZAWSZE SPOKO. po kilku miesięcznej znajomości nagle traci się chęć utrzymywania kontaktu ? <ok> no cóż, ale nie mam w sumie na to wpływu, bo nie będę nikogo zmuszać nie ?! to boli, ale przeżyje..
taka tam moja rozkmina SORRY. CZEŚĆ.