rok skrajnych stanów emocjonalnych i chronicznej nienormalności
rok chorych filmów i chorych snów o 3 nad ranem.
rok dostawania od życia w morde i sprawdzania na ile jeszcze mogę sobie pozwolić
rok nadużywania słowa "cholera" i kolorowych uśmierzaczy
rok litrów zielonej herbaty i hektolitrów mocnej kawy
rok kręcenia sie bez celu i obijania o obskurne przystanki
rok krzyczenia w poduszkę i hipnotyzowania sie własnym skurwieniem
rok wzlotów i upadków w proporcji 3:7
rok ambisentencji i ambitendencji
*Sylwester udany (...) ;)
(Nie) radzę sobie...
dla koneserów
Wyśmienicie chrzanie sobie życie...
<3 gdyby ktoś powiedziałby mi o tym 365 dni temu to wybuchłabym mu śmiechem w twarz(...)
Metallica - Master Of Puppets